Tatuaże a zdrowie. Fakty i mity
Trwała forma ozdoby ciała, jaką jest tatuaż, wzbudza wiele emocji. Ogromne zainteresowanie tatuażem sprawia, że na jego temat pojawia się wiele informacji, nie zawsze zgodnych z prawdą. Wpływ tatuażu na zdrowie ściśle łączy się z miejscem jego wykonywania. W poniższym artykule rozprawimy się z najpopularniejszymi mitami na temat wpływu tatuażu na zdrowie i przytoczymy fakty na jego temat.
Wykonując tatuaż można zarazić się HIV i nabawić infekcji
Z czysto technicznego punktu widzenia, w teorii istnieje takie ryzyko. Podstawową kwestią w dobrych studiach tatuażu jest wysoka dbałość o higienę i sterylizację sprzętu. Tatuowanie powinno przebiegać przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa. Podobnie jak w gabinetach kosmetycznych czy dentystycznych, osoba wykonująca tatuaż powinna stosować materiały jednorazowe (otwierając opakowanie przy kliencie) oraz mieć na sobie jednorazowe, chirurgiczne rękawiczki. Sprzęt powinien być systematycznie dezynfekowany. Warto wspomnieć, że tatuaż sam w sobie nie powoduje zakażenia, może do tego jedynie doprowadzić sposób jego wykonania, o ile nie są zachowane standardy bezpieczeństwa.
Tatuaże powodują alergię i stany zapalne
Podstawą do zrobienia bezpiecznego tatuażu jest stosowanie dezynfekcji, sterylizacji, jednorazowych materiałów, ale czasami mogą wystąpić dolegliwości ściśle łączące się z chorobami tatuowanej osoby. Alergia spowodowana wykonaniem tatuażu zdarza się niezwykle rzadko. Jeśli wystąpi, dzieje się tak zazwyczaj poprzez zastosowanie głównie czerwonego pigmentu. W dzisiejszych czasach w dobrych studiach tatuażu używa się bezpiecznych barwników, jednak czasami mogą wystąpić dolegliwości alergiczne u osób cierpiących na choroby skóry, np. bielactwo czy łuszczycę. Wówczas może pojawić się wysypka czy obrzęk. Przed wykonaniem tatuażu należy porozmawiać z osobą go wykonującą i wyeliminować potencjalne zagrożenie. Najlepsze gabinety wykonujące tatuaże używają jedynie pigmentów i barwników, które nie zawierają szkodliwych chemikaliów. Oddając się w ręce profesjonalistów, minimalizujemy to ryzyko. Takie standardy znajdziemy w renomowanych studiach tatuażu, takich jak na przykład Juniorink.
Tatuaż dyskwalifikuje do oddawania krwi
Wiele osób powiela nieprawdziwe informacje o tym, że tatuaż skutecznie dyskwalifikuje do oddawania krwi. Obalamy ten mit – tatuaż nie jest przeszkodą stałą, jeśli jesteśmy zdrowi i regularnie oddajemy krew w punkcie krwiodawstwa. Jedynym ograniczeniem jest czas – po wykonaniu tatuażu musimy odczekać od 4 do 6 miesięcy. Po upływie tego czasu możemy już swobodnie oddawać krew. Warto tutaj zaznaczyć, że takich czasowych dyskwalifikacji jest bardzo wiele – należą do nich różne badania diagnostyczne (m.in. gastroskopia, kolonoskopia), zabiegi chirurgiczne, a nawet depilacja w salonie kosmetycznym. Stąd też tatuaż nie jest „niczym” specjalnym jako kategoria dyskwalifikująca do krwiodawstwa.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana